- Brak dotacji od marszałka oznacza konieczność likwidacji trzech festiwali, z flagową Wratislavią i Jazztopadem na czele. Albo zwolnienie większości filharmoników - mówi Andrzej Kosendiak, dyrektor Narodowego Forum Muzyki. Rozmowa Beaty Maciejewskiej w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
Beata Maciejewska: Kiedy się pan dowiedział, że marszałek chce się wycofać z prowadzenia Narodowego Forum Muzyki? Andrzej Kosendiak: - Plotki krążyły od kilku tygodni, jeden z moich związkowców był na spotkaniu w Teatrze Polskim z wicemarszałkiem Michałem Bobowcem. Rozmawiali o podwyżkach dla pracowników kultury i związkowcy usłyszeli, że pieniędzy na razie nie ma, ale są plany, jak pozyskać dodatkowe środki: ograniczając dotacje lub wręcz wycofując się ze współprowadzenia NFM. Nie potraktowałem tego poważnie, ale jak zaczęły o tym mówić media, chciałem wyjaśnić sprawę w urzędzie marszałkowskim. Miałem dzisiaj rozmawiać z panem wicemarszałkiem, ale odwołał spotkanie. Zawsze stawiałem na dialog, zależy mi na zbudowaniu szerokiego wsparcia dla NFM, nie chcę wchodzić w konflikt, ale nie rozumiem tych decyzji. Burza wokół NFM. Władze Dolnego Śląska nie chcą już dotować tej instytucji. Na zdj. Michał Bobowiec i Andrzej Kosendiak