EN

13.06.2017 Wersja do druku

Boże Ciało, czyli Iluminacja

Film Zanussiego może być inspiracją dla współczesnych twórców. Obejrzeć "Barwy ochronne" 2017, tu i teraz, choćby w teatrze! - pisze ks. Andrzej Luter.

1. Sześćdziesiąt dni po Niedzieli Zmartwychwstania, czyli po niedzieli wielkanocnej, ruszą po polskich ulicach, drogach i wiejskich wertepach procesje z Najświętszym Sakramentem. Boże Ciało. I tak od wieków co roku trwa ten liturgiczny teatr. Dla wierzących przeżycie religijne (czasami popsute niemądrymi kazaniami), dla niewierzących zjawisko dziwne, czasami piękne. Do Łowicza zapewne znowu zjedzie sporo turystów zagranicznych (z Japonii jak zwykle najwięcej), ustawią się na poboczu i będą robić zdjęcia. Wedle pisarza Jerzego Sosnowskiego pomysł, że w kawałeczku specjalnego rodzaju pieczywa kryje się Bóg i zarazem Ktoś, kto dwa tysiące lat temu żył jako człowiek, jest wstrząsający. Pomysł, że na domiar wszystkiego można przed nim klęknąć i z nim pogadać, to szok, po którym już nigdy nie powinno się być tym samym człowiekiem, co przedtem. Tymczasem zbyt często ulegamy przesadnej racjonalizacji. Jakbyśmy się speszyli, że nie pasujemy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Boże Ciało, czyli Iluminacja

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

ks. Andrzej Luter

Data:

13.06.2017

Wątki tematyczne