O 9. Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Boska Komedia w Krakowie pisze Maciej Stroiński.
Anna Smolar zrobiła coś niemożliwego: nieafektowany spektakl o żydowskiej tematyce. I repeat: nieafektowany. Jej wystawienie "Dybuka"[na zdjęciu] jest wystawieniem wystawiania, "Dybuk: making of", i nie szkodzi, że "wszyscy tak robią", na przykład Kleczewska, która "Dybuka" umieściła w sali prób. Popularne nie znaczy złe. Gdyby nie tak na okrętkę, mogłoby nie chwycić, nie zachwycić, a tak zachwyca! Prosta, beznawiasowa iluzja rzadko mnie już bierze, a tu wzięło aż do wywołania lęku. Spektakl ma walor judeoedukacyjny, będąc i akcją, i przypisami do akcji. Na marginesie: "minion" to jest taka czcionka, a dziesięciu chłopa do modlitwy to się mówi "minian". Nie da się oderwać oczu od Jana Sobolewskiego i nie chodzi tylko o mejkap na pandę. Jezu, wreszcie jakiś spektakl, który jest ZROBIONY, nie puszczony wolno. Magda Szpecht też dokonała niemożliwego: wyreżyserowała coś o zerowym poziomie energii. I repeat: zerowym. Jakąś ultrapretensjonalną