O I Festiwalu Boska Komedia w Krakowie pisze Ania Obolewicz w portalu g-punkt.pl
Pierwsza edycja i pierwszy w Polsce festiwal w formule showcase. Boska Komedia w Krakowie okazała się rzeczywiście boska. Jak u Dantego - z niebem, czyśćcem i piekłem. Niebo. W formule showcase chodzi o to, żeby wyselekcjonować to, co najlepsze i pokazać światu. To dokładnie zrobił Bartosz Szydłowski, dyrektor artystyczny Boskiej Komedii. 28 krytyków wybrało najlepsze polskie spektakle ubiegłego sezonu. Wybór okazał się jak najbardziej trafny, podobnie zresztą jak werdykt jury. Do konkursu stanęły spektakle reprezentatywne, czasami bardzo kontrowersyjne i pokazujące to, co jest wielką siłą polskiego teatru, czyli jego olbrzymią różnorodność. Było niezwykłe, eksperymentalne "Factory 2" Lupy spod znaku nowojorskiej bohemy artystycznej i hasła sex, drugs & rock'n'roll - spektakl czy raczej fantazja o kreacji twórczej, relacjach międzyludzkich i degeneracji świata, bez linearnej fabuły, za to z ogromnym wkładem aktorów. Obok "Fabryki" do