"Opowieści afrykańskie według Szekspira" w reż. Krzysztofa Warlikowskiego, z Nowego Teatru w Warszawie na Festiwalu Boska Komedia w Krakowie. Pisze Łukasz Badula w portalu kulturaonline.pl
Jeśli minister kultury wręcza medal Gloria Artis, a prześmiewcy biorą na celownik, znak, że nie jest się już tym "młodym zdolniejszym", a co najwyżej "starszym zasłużonym". W ubiegłym roku Krzysztof Warlikowski skończył 50 lat i zarazem świętował 2 dekady reżyserskiej kariery. A jednak jego mocna pozycja jest w polskim teatrze coraz częściej kwestionowana. Publiczność rozpoznająca reżysera wśród postaci "Tęczowej trybuny" duetu Demirski- Strzępka, reaguje śmiechem. Z kolei recenzenci wobec nowych sztuk mistrza wykazują mało entuzjazmu. "Opowieści afrykańskie według Szekspira" spotkała w kraju chłodne przyjęcie prasy. Pisało się nawet o "wypalonym Warlikowskim". Co na to sam zainteresowany? Wielce prawdopodobne, iż ma to w głębokim poważaniu. Bo jak każdy "starszy zasłużony", przestał być własnością jednego kraju, jednej sceny, jednego środowiska. Teraz to "człowiek- instytucja", "gwiazda eksportowa", wystawiająca swe sztuki na deska