"Borys Godunow" to jedno z tych osobliwych dzieł, których sława i artystyczna ranga nie idą bynajmniej w parze z popularnością. Należy do najwspanialszych arcydzieł operowej literatury, to pewne; treść jego zaś kusi potencjalnych realizatorów łatwymi do wydobycia i zaznaczenia aluzjami do współczesności - na scenach jednak pojawia się obecnie bardzo rzadko. Powód jest oczywisty: trudności wykonawcze. Wiadomo, że do tytułowej roli potrzeba tu świetnego śpiewaka, obdarzonego nadto wybitną artystyczną osobowością, a obok niego jeszcze dwóch tęgich basów, dobrego tenora i kilka innych głosów o niebagatelnych walorach. Do tego zaś wielki chór, monumentalna wystawa (chyba że ktoś wymyśli spektakl nastawiony głównie na podróże i z symboliczną jedynie scenerią, jak to miało miejsce swego czasu w Warszawie), bogate stroje - krótko mówiąc, bardzo poważne koszty. Ale też za to każde niemal wystawienie "Borysa" na którejś z
Tytuł oryginalny
Borys w Poznaniu
Źródło:
Materiał nadesłany
Ruch Muzyczny nr 1