EN

13.02.1973 Wersja do druku

Borys Godunow w Teatrze Wielkim - gdy minęły pierwsze zachwyty

DOPIERO teraz, po dwukrotnym obejrzeniu na scenie warszawskiego Teatru Wielkiego "Borysa Godunowa" podejmuję się przekazać czytelnikom swoje spostrzeżenia. Wrażenia popremierowe mogły być zbyt jednostronne, powierzchowne przypadkowe, nieprzemyślane i za bardzo spontaniczne - obejrzenie "Borysa" po raz wtóry pozwoliło - mam nadzieję - na obiektywizację osądu i przekonało mnie ostatecznie, że nie był to niestety spektakl tak znakomity jak oczekiwaliśmy. Bardzo trudno pisać o muzycznej stronie warszawskiego "Borysa", jako że składała się ona z wielu płaszczyzn, nie znajdujących się na tym samym poziomie - omawiać je trzeba zatem oddzielnie. Generalnym nieporozumieniem było sięgnięcie przez muzycznego realizatora "Borysa" Jana Krenza po partyturę opracowaną przez Dvmitra Szostakowicza. Najznakomitszymi znawcami tego narodowego rosyjskiego dramatu muzycznego są Rosjanie. Nie kto inny, lecz oni właśnie doszli do wniosku, że opracowanie Szostakowicza ust

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Borys Godunow w Teatrze Wielkim - gdy minęły pierwsze zachwyty

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Powszechne nr 37

Autor:

Krzysztof Lisicki

Data:

13.02.1973

Realizacje repertuarowe