W okresach posuchy na dramaturgię współczesną, a zdarzają się one często, teatry, jak zwykle, ratują się adaptowaniem prozy. I tak jest znowu, już od paru lat. Udana adaptacja i udany debiut reżyserski Jana Buchwalda w warszawskim Teatrze Powszechnym: przedstawienie oparte na "Nawróconym w Jaffie" Marka Hłaski. Wyjątkowo sprawne (nie tylko jak na debiut) - i przeniesienie powieści na scenę - i sam spektakl. Trochę nijaka, bez lokalnego kolorytu, scenografia Starskich. Kilka dobrych ról (Piotr Machalica, Maria Robaszkiewicz, Janusz Gajos, Joanna Żółkowska, Kazimierz Kaczor, Franciszek Pieczka), można przepisywać afisz. Powszechny, obok niewielu innych teatrów, ma naprawdę mocny zespół. Analiza "Nawróconego w Jaffie" musiałaby jednak dotyczyć prozy, bo wersja sceniczna po prostu oddaje treść i charakter powieści. A o prozie Hłaski napisano już dużo i spektakl teatralny wydaje się w tym wypadku raczej przypadkową okazją. Jednak t
Tytuł oryginalny
Bomba
Źródło:
Materiał nadesłany
Literatura nr 8