"Udając ofiarę" w reż. Macieja Englerta w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Pisze Elżbieta Baniewicz w Twórczości.
Przypadek ostatniej premiery Teatru Współczesnego doskonale pokazuje szersze zjawisko. Oto reżyser średnio straszego pokolenia, wieloletni dyrektor teatru, wziął na warsztat sztukę młodych, szeroko granych na świecie dramatopisarzy z Jekaterinburga, braci Olega i Władimira Presniakowów. W kolejnych utworach ukazują oni zmiany współczesnej mentalności, zwłaszcza swoich rówieśników. Przepisując klasykę, jak to czyni dziś wielu autorów, czyli pocierając tekst o tekst, próbują określić bohatera naszych czasów. Inaczej mówiąc, przymierzają wartości do klasycznego wzorca, by ukazać ich skarlenie. "Udając ofiarę" to w największym skrócie swoista i współczesna wersja "Hamleta". Wielkie pytanie - być czy nie być - bohater Wala, magister filozofii, zamienia na: ani być, ani nie być. Żyje, ale bez entuzjazmu. Egzystuje u matki, która chce poślubić stryja i raczej wolałaby, by syn po latach współżycia ożenił się ze swoją dziewczyną. Nic z te