Trwa batalia o lubelski Teatr im. Andersena. Komisja konkursowa przesłuchała Grzegorza Kwiecińskiego, Witolda Mazurkiewicza oraz Zenona Poniatowskiego i uznała, że żaden z przedstawionych programów kierowania teatrem nie był przekonywujący. Kwieciński i Mazurkiewicz podważają werdykt. Sprawa trafiła już na wortal e-teatr.pl - pisze Waldemar Sulisz w Dzienniku Wschodnim.
W połowie kwietnia miasto ogłosiło konkurs na dyrektora Teatru im. H.Ch. Andersena. Z sześciu kandydatów odpadło trzech. Grzegorz Kwieciński, Teatr Ognia i Papieru: W trakcie rozmowy odniosłem wrażenie, że członkowie komisji nie byli przygotowani do rozmowy, ponieważ nie znali dokumentów, które nadesłałem. Pan prezydent nie był świadomy nawet tego, że mój autorski Teatr Ognia i Papieru wywodzi się z Lublina. Rozmowa obfitowała w żenujące i absurdalne sekwencje. Jeden z członków komisji nie potrafił sformułować w sposób konkretny i poprawny pytań, a kolejny był agresywny. Rozmawialiśmy w dniu rozpoczęcia festiwalu "Sąsiedzi", którego dyrektorem był Witold Mazurkiewicz, inny uczestnik konkursu. Festiwal jest dotowany przez Urząd Miasta. Data przeprowadzonych rozmów oraz zaangażowanie miasta w finansowanie festiwalu może wzbudzać wątpliwości co do rzetelności konkursu i intencji samorządu. Członkowie komisji prowadzili poufne rozmowy z moim