Teatr Miejski w Gliwicach przygotowuje kolejną premierę - "Wpuść mnie. Dokądkolwiek pójdziemy, będzie szedł za nami". Pierwszy pokaz jutro. O spektaklu rozmawiamy z jego reżyserką i autorką scenariusza Agatą Biziuk.
Marta Odziomek: Z plakatu promującego spektakl spogląda na nas dość dziwna postać. Kto to taki?
Agata Biziuk: Dobre pytanie, właśnie w spektaklu szukamy na nie odpowiedzi! Bazową z przewijających się przez niego postaci jest wampir, w kulturze słowiańskiej zwany upiorem. Jednak czym lub kim jest wampir? Zastanawia nas, skąd się wziął, skąd w społeczeństwie potrzeba kreacji potworów i gdzie zaczyna się ich historia. Ogólnie mówiąc, postać ta jest wielką tajemnicą, dreszczem wykreowanym przez człowieka. W spektaklu pozwoli nam nazwać nasze lęki, a personifikować go będzie Mateusz Trzmiel, aktor gościnny, znany już widzom Teatru Miejskiego, ponieważ grał na jego deskach wraz z zespołem Papahema.
Spektakl powstaje na bazie pani autorskiego tekstu. Czym się pani inspirowała, pisząc go?