"Eugeniusz Oniegin" Piotra Czajkowskiego w reż. Pawła Szkotaka w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.
Pomysł to szalony, by finał "Eugeniusza Oniegina" rozegrać z Leninem w tle, ale tak powstała najważniejsza scena spektaklu w Łodzi. Jeśli sami Rosjanie próbują pokazać inaczej niż nakazuje tradycja to arcydzieło, dlaczego inni nie mają tego robić? W inscenizacji Teatru Bolszoj "Eugeniusza Oniegina" Piotra Czajkowskiego przez trzy akty wszyscy bohaterowie siedzieli przy stole, nieustannie ucztując i pijąc. W porównaniu z tym poczynania Pawła Szkotaka w Teatrze Wielkim w Łodzi uznać można za wyjątkowo delikatne. Dokonał jedynie przesunięcia w czasie akcji "Eugeniusza Oniegina" - z pierwszej dekady XIX stulecia w okres schyłku carskiej Rosji. Sielski świat dworku Łarinych, który odwiedza znudzony wielkopańskim życiem Oniegin, niebawem zostanie brutalnie zniszczony. Bohaterowie na razie jednak cieszą się drobnymi urokami życia. Paweł Szkotak przedstawia obraz idylliczny, momentami zahaczający o kicz. To wszakże reżyser czujący reguły teatr