"Burza" w reż. Arkadiusza Tworusa w Teatrze im. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Pisze Pisze Violetta Waluk w Tygodniku Wałbrzyskim.
O najnowszej premierze w Teatrze Dramatycznym można powiedziećwiele, oprócz tego - że nie robi wrażenia. Niczym jej tytuł - burzy spokój, szokuje (?), skłania do zastanowienia. Zaryzykuję twierdzenie, że podobnego spektaklu jeszcze tu nie było, biorąc pod uwagę również ekstrawagancje minionych Fanaberii. Młody reżyser Arkadiusz Tworus połączył dwa teatralne arcydzieła: do szekspirowskiej "Burzy" dodał fragmenty "Wesela". I kogóż tu nie ma wśród duchów, wezwanych niebacznie przez Pannę Młodą! Spodobał mi się pomysł na Wernyhorę. Zjawia się w białych papieskich szatach i czytelnym też się staje, że jego dla nas przesłanie będzie zatracone podobnie, jak ten złoty róg. Chwilami wydawało mi się jednak, że reżyser traci panowanie nad tą sferą duchów. Zjawiają się np. mali warszawscy powstańcy i nic - są tylko. Podobnie tkwi czas jakiś postać w mundurze z klatą wytapetowaną baretkami. Czy jest aluzją do minionej obecności wojsk so