"Wróg ludu" w reż. Piotra Trzaskalskiego w Teatrze Telewizji. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej - Telewizyjnej.
"Wróg ludu" Ibsena to świetna propozycja dla fanów historii o społecznikach, poświęceniu i ginącej przyrodzie. Dla wielbicieli mocnego teatru - niekoniecznie. Naiwny, romantyczny schemat "nieskazitelny bohater kontra zepsute społeczeństwo" świetnie sprawdza się w historycznych dekoracjach. Nawet jeśli chodzi o pierwszą sztukę "ekologiczną", którą obrońcy Doliny Rospudy mogliby wykorzystać w batalii z władzami Augustowa. W Ibsenowskim dramacie Thomas Stockmann (Roman Gancarczyk), lekarz podnoszącego się z upadku uzdrowiska, znajduje się w ulubionej przez XIX-wiecznych dramaturgów sytuacji "sam przeciwko wszystkim". Ojciec licznej rodziny, oddany mąż, próbuje raczej doceniać małe życiowe przyjemności, niż poświęcać się dla wielkich idei. Jednak odkrywszy niebezpieczne drobnoustroje w wodzie doprowadzanej do pensjonatów, próbuje zapobiec epidemii. Z wynikami badań odbywa pielgrzymkę po wszystkich ośrodkach władzy w miasteczku. Do kosztownej p