Nie na darmo Spiró nazwał Bogusławskiego oszustem. Miał ten szelma, który przebiegle reżyserował spektakle, dar umiejętnego kreowania nastrojów społecznych i z tylnego siedzenia sterowania własną karierą. Posiadał jakiś szósty zmysł i nie pisał sztuk dla samej tylko sensacji towarzyskiej, jaką była prezentacja egzotyki z niedostępnych krain, czyli górali. Po coś to było i w roku 250-lecia teatru można by spróbować odpowiedzieć na to pytanie - pisze Agnieszka Topolska w Ruchu Muzycznym.
Rok 2015 jest dla polskiego życia publicznego, toczącego się w rytm rocznicowych obchodów, czasem naprawdę wyjątkowym. Tylu okazji do wznoszenia polskiej flagi już dawno nie było. Barometr patriotyczny wzrusza się w tym roku z kilku co najmniej powodów. Obchodzimy m.in. dziewięćdziesiątą piątą rocznicę cudu nad Wisłą, osiemdziesiątą rocznicę śmierci Józefa Piłsudskiego, siedemdziesiątą piątą rocznicę zbrodni katyńskiej, siedemdziesięciolecie zakończenia drugiej wojny światowej, trzydziestą piątą rocznicę strajków w Stoczni Gdańskiej i porozumień sierpniowych, dwudziestopięciolecie wyboru Lecha Wałęsy na prezydenta, a także dziesiątą rocznicę śmierci Jana Pawła II oraz piątą katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Sejm Rzeczypospolitej zdecydował się jednak sięgnąć o wiele głębiej w przeszłość i ogłosił rok 2015 Rokiem Jana Długosza (600-lecie jego śmierci) oraz Rokiem Teatru Polskiego z racji 250-lecia jego istnienia. Sk