"Upadek pierwszych ludzi" w reż. Iwony Kempy w Teatrze im. Wilama Horzycy w Toruniu. Pisze Anita Nowak w serwisie Teatr dla Was.
W dramacie rzecz dzieje się pod ziemią; na budowie warszawskiego metra. Bohaterami są Człowiek, Kobieta i Zwierzchnik. A relacje między nimi jak w Raju. Zwierzchnik daje Człowiekowi, jako istocie wyższego rzędu, do pomocy Kobietę. Ta jednak szybko go przerasta, przejmuje inicjatywę, krzyżuje plany Zwierzchnika. Tak w wymiarze pracy, jak i sięgnięcia po ów zakazany owoc. Zwierzchnik traci panowanie nad sytuacją, którą sam zaprogramował i wszystko wymyka się spod kontroli Trochę tu poezji, trochę surrealizmu, sporo humoru. No i szczypta filozofii. Bohaterowie zastanawiają się bowiem na ile Zwierzchnik, w domyśle bóg, ponosi odpowiedzialność za to, co dzieje się na tym stworzonym przez niego świecie. Bardzo ciekawie, jak na autora mężczyznę, bo krytycznie wobec obowiązujących systemów, pokazana jest tu sytuacja kobiety w świecie. Z założenia stwórcy kobieta podporządkowana mężczyźnie, w rzeczywistości jednak okazuje się od niego silniejsz