"Bóg w dom" Katarzyny Szyngiery i Mirosława Wlekłego w reż. Katarzyny Szyngiery w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Karina Obara w Gazecie Pomorskiej.
Nowa sztuka Teatru Polskiego to majstersztyk. Od dawna pytania stawiane przez aktorów na scenie nie wybrzmiały tak mocno trafiając do serca. Jeśli wobec sztuki współczesnej serwowanej nam ostatnio przez polskie teatry padał zarzut niezrozumiałych spektakli, które szokują golizną i obrazoburczością, to przedstawieniem "Bóg w dom" Teatr Polski w Bydgoszczy udowodnił, że wie, w którą zmierza stronę i po co. Dawno aktorzy nie pokazali takiego kunsztu i pasji w opowiadaniu o ważnym społecznie problemie, jakim jest nienawiść do "obcych". Trzeba było nie lada wyczucia "głosu ulicy" do skonstruowania tak precyzyjnych dialogów, i odwagi, aby wygłosić je na scenie w taki sposób, aby trafiały prosto do serca odbiorcy. O co chodziło twórcom? - Rok po serii zamachów terrorystycznych w Paryżu, do których doszło 13 listopada 2015 r., trafiliśmy do stolicy Francji, a także do podparyskiego Saint-Denis, uważanego za siedlisko radykalnych muzułmanów, ora