"Niżyński" z Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi na Elbląskiej Wiośnie Teatralnej. Pisze Karolina Śluz w serwisie info.elblag.pl.
Nie znajduję słów by opisać jakie wrażenie zrobił na mnie ten monodram. Wszystkie wydają mi się niedostateczne, zbyt płytkie i nie oddające w pełni tego co zrobił z widzami Maćkowiak. Jego wcielanie w postać Niżyńskiego przechodzi wszelkie wyobrażenie. Był tak wiarygodny, że nie chcieliśmy uwierzyć, że na scenie widzimy aktora Kamila Maćkowiaka, a nie Wacława Niżyńskiego. On grał całym sobą. Komunikował się z widzami werbalnie i niewerbalnie. Te błędne oczy, wyraz przerażonej twarzy Fenomenalne! Wczoraj w Teatrze im. Aleksandra Sewruka w Elblągu odbył się ostatni spektakl w ramach 8. Elbląskiej Wiosny Teatralnej. Na zakończenie Festiwalu obejrzeliśmy spektakl znakomity. Taki, który w pełni zaspokoił gusta nawet najbardziej wybrednych teatromanów. Ilekroć słyszę, że sztuka była wielokrotnie nagradzana, rodzi się we mnie bunt. Czuję się lekko przymuszona do pozytywnego odbioru. W tym wypadku zachwyt wokół spektaklu jest w pełni