EN

3.10.2013 Wersja do druku

Bóg odległy jest bogiem zbędnym

"Balladyny i romanse" w reż. Konrada Dworakowskiego z Teatru Pinokio w Łodzi na XII Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy. Pisze Bogdan Dondajewski w Gazecie Pomorskiej.

Aktorzy Teatru Lalki i Aktora Pinokio w Łodzi ożywili wczoraj na scenie Teatru Polskiego najważniejszych bogów znanych cywilizacji oraz pozostałych bohaterów kontrowersyjnej książki Ignacego Karpowicza - "Balladyny i romanse". Ignacy Karpowicz, laureat Nagrody Nike za "Gesty" oraz Paszportu Polityki właśnie za "Balladyny i romanse" stworzył powieść, w której bogowie - m.in. Nike, Afrodyta, Ozyrys, Jezus, czy Lucyfer - schodzą na ziemię, aby przywrócić ludziom wiarę. Trafili jednak do współczesnego świata: globalnej wioski, w którym od dawna ludzie mają innych bogów - wytwory pop-kultury. A do tego jeszcze lądują w Polsce, kraju kategorii B, gdzie "przemoc w rodzinie jest na porządku dziennym, a tolerancja w zaniku". Całość jest ironicznym spojrzeniem na aktualną kondycję ludzkości. Obraz ten przeniósł na scenę Konrad Dworakowski, którego spektakl - pod tym samym tytułem - obejrzeliśmy wczoraj, w ramach trwającego w Bydgoszczy Festiwalu praprem

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bóg odległy jest bogiem zbędnym

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Pomorska nr 231

Autor:

(BOG)

Data:

03.10.2013

Realizacje repertuarowe
Festiwale