EN

16.12.2008 Wersja do druku

Bóg mówi po włosku

"Osiem dni stworzenia świata" Krzysztofa Raua świetnie sprawdza poza granicami Polski. Jeśli chodzi o warstwę słowną, to słyszymy na scenie wcześniej nagrany głos aktora, który wciela się w postać Boga. I w zależności od miejsca, w którym akurat gramy ten spektakl, głos można nagrać we właściwym języku. Tak więc przygotowaliśmy włoską wersję przedstawienia - mówi Anna Garlicka o rzymskich występach szczecińskiego Teatru Lalek Pleciuga.

Rozmowa z Anną Garlicką dyrektorem Teatru Lalek Pleciuga. Niedawno Pleciuga obchodziła swoje 55 urodziny. Zamiast świętować w Szczecinie, pojechaliście do Włoch z pokazami jednego ze spektakli. - Pomysł pokazu we Włoszech narodził się podczas pobytu prezydenta Tomasza Jarmolińskiego w Rzymie. To od niego otrzymaliśmy informację, że jest zainteresowanie teatrem lalkowym. Padło pytanie, czy mamy jakieś propozycje, które byłyby odpowiednie dla rynku zagranicznego. Potem rozpoczęły się rozmowy z Instytutem Polskim w Rzymie i wspólnie wybraliśmy, biorąc pod uwagę łatwość przystosowania dla widza zagranicznego jak i warunki techniczne, spektakl "Osiem dni stworzenia świata" Krzysztofa Raua. Zaprezentowaliśmy go pięciokrotnie w Teatro dei Burattini San Carlino w Rzymie Dlaczego akurat tę inscenizację wybraliście? - Ona się świetnie sprawdza poza granicami Polski. Jeśli chodzi o warstwę słowną, to słyszymy na scenie wcześniej nagrany gło

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bóg mówi po włosku

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Szczeciński online

Autor:

Aneta Dolega

Data:

16.12.2008