"Bóg" w reż. Grzegorza Kempinsky'ego w Teatrze im. Osterwy w Lublinie. Pisze Grzegorz Józefczuk w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Bohaterowie literaccy żalą się na swój los rozbawiając publiczność do łez. Tak śmiesznie jak podczas premiery "Boga" Woody Allena w reżyserii Grzegorza Kempinky'ego nie było w Teatrze Osterwy już dawno. Lubelska inscenizacja napisanej w 1975 roku sztuki "Bóg" jest po prostu świetna. To wspaniałe, że są ludzie, którzy potrafią rozbawić innych i że w ogóle my jeszcze możemy i potrafimy się dać w to wciągnąć i tak się śmiać, jakby na świecie nie było nic innego niż aktorskie żarty. Komu w duszy i w życiu nie gra, niech - na Boga - idzie na "Boga", będzie mu lepiej, a komu jest dobrze, temu po spektaklu będzie jeszcze lepiej. Konwencja teatru w teatrze wykorzystana w tej sztuce, bardzo pojemna i elastyczna, świetna do zabawy, ze swej natury sugeruje jakieś konteksty, pozwala ukryć głębsze sensy pod płaszczykiem zdrowego chichotu. Rzecz jasna dla aktorów to praca i to bardzo ciężka, pot się leje, grają na wysokich obrotach, bo reżyser