EN

28.03.2011 Wersja do druku

Bo wojna to nie przygoda

"Bitwa o Nangar Khel" w reż. Łukasza Witt-Michałowskiego w Teatrze Polskim w w Bielsku-Białej. Pisze Henryka Wach-Malicka w Polsce Dzienniku Zachodnim.

Polityka, wprowadzona na scenę, bywa dla teatru niebezpieczna. Na szczęście "Bitwa o Nangar Khel", nowa premiera Teatru Polskiego w Bielsku-Białej, dotyka polityki tylko na poziomie faktów. I to w wymiarze bezwzględnie koniecznym. Autor sztuki - Artur Pałyga i jej reżyser Łukasz Witt-Michałowski wychodzą wprawdzie od dramatycznych wydarzeń, jakie rozegrały się w afgańskiej wiosce 16 sierpnia 2007 roku, ale ich nie komentują. I nie próbują widowni na siłę umoralniać, nawet jeśli, tu i ówdzie, przebija się w spektaklu mocno pacyfistyczne przesłanie. "Bitwa o Nangar Khel" nie jest też udramatyzowaną publicystyką, ale samodzielnym dziełem teatralnym. Znalazło się w nim miejsce, i na uniwersalność tematu wojny jako takiej, i na metaforę. To punkt dla inscenizatorów, bo przecież mogło być inaczej... Sprawa Nangar Khel to bardzo "bielska sprawa". Uczestnikami autentycznych wydarzeń w tej wiosce byli żołnierze 18. Batalionu Desantowo-Szturmowego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie grajcie w Nangar Khel!

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Zachodni online

Autor:

Henryka Wach-Malicka

Data:

28.03.2011

Realizacje repertuarowe