"Błoto" wg Jana Jastrzębskiego w reż. Martyny Łyko w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku. Pisze Rafał Górski w Teatrze dla Wszystkich.
W ostatni piątek Teatr Dramatyczny im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku wystawił na Scenie Kameralnej "Błoto" Jana Jastrzębskiego w adaptacji Mateusza Moczulskiego. Spektakl w reżyserii Martyny Łyko trwa 80 minut. W tym wydaniu zdecydowanie za długo. Przedstawienie opowiada o perypetiach grupy mieszkańców wsi Gamajdy, która przez większą część roku odseparowana jest od tak zwanego świata tytułowym błotem. Na scenie poznajemy sześciu bohaterów. Wrzodakową (Arleta Godziszewska) - dyrektorkę miejscowej szkoły, jej prawą rękę Opuchlikową (Justyna Godlewska-Kruczkowska), inwalidę Suchelca (Krzysztof Ławniczak), a także Albinosa (Dawid Malec) i Kulasa (Patryk Ołdziejewski) - niesfornych młodzieńców, zafascynowanych motocyklami oraz Agnieszkę (Monika Zaborska), która jest nowo przybyłą nauczycielką. Wrzodakowa to pozorantka i formalistka. Z niechęcią i złośliwością podchodzi do jakichkolwiek zmian. Dla niej liczy się tylko sukces kierowan