Czegoś tak wspaniałego jak ostatnia premiera Pożaru w Burdelu Polska nigdy nie widziała, nawet gdyby sięgać aż do Zielonego Balonika - pisze Jerzy Urban w NIE.
Świętego Ferdynanda Jolanta Kwaśniewska mianowała się w XX jeszcze wieku Pierwszą Damą i tak już zostało. (Jest też Ostatnia Dama Beata Tyszkiewicz). Teraz rozpętała się kampania, żeby Dudowej dać pensję damy, gdyż to ważny dodatek krawiecki do prezydenta. Wiele kobiet jest wynagradzanych za to, że dobrze wyszły za mąż. Ale nie przez państwo. Argument, że jako Pierwsza Dama dworu Dudy traci swoją normalną posadę i łamie sobie karierę, nie jest trafny, bo ona może dalej normalnie pracować - tak jak pan Merkel czy ongiś pan Thatcher. Żona jest prezydentowi potrzebna tylko protokolarnie dla symetrii, gdy odwiedza go jakiś król lub obcy prezydent z żoną. Wtedy kancelaria mogłaby płacić Dudowej filmową stawkę za statystowanie. Dniówka wynosi 100 zł. Świętych męczenników W którymś z poprzednich blogów skłamałem, że Daniszewska kupiła sobie w Wenecji brylant 2,5 karata. Uboga lewaczka Wołk-Łaniewska w "Dialogachdam..." objawił