Polska prapremiera angielskiego musicalu "Bracia krwi" Willy Russella odbyła się w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Lublinie, w 10 lat po sukcesach w Liverpoolu i Londynie. Reżyser Andrzej Rozhin zaryzykował wystawienie spektaklu muzycznego w prowadzonym przez siebie teatrze dramatycznym nie po raz pierwszy. Teatr Osterwy ma już w swym repertuarze "Sztukmistrza z Lublina" oraz dwa hity musicalowe: "Strych" (z Węgier) i "Człowieka z La Manchy" (z USA). Willy Russell dal się poznać jako sprawny dramaturg, autor scenicznych przebojów - "Edukacja Rity" i "Shirley Valentine". Libretto "Braci krwi" także trzyma w napięciu. Koncentruje się ono na losie rozdzielonych tuż po urodzeniu braci-bliźniaków. Mickey Johnstone - wychowywany bardziej przez ulicę niż przez zaharowaną, porzuconą przez męża matkę, wkrótce zasili szeregi bezrobotnych. Edward - nad którego wychowaniem czuwać będą przybrani rodzice z brytyjskiego establishmentu - otrzyma nazwisko Lyons, staranne wyc
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita