"Mc Gyver, Paluchosky & end" - monodram Robka Paluchosky'ego w Teatrze Realistycznym w Skierniewicach. Pisze Leszek Karczewski w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Teatr Realistyczny zajmuje budynki po skierniewickim browarze. Jedna sala jest zaadaptowana (reflektory, kurtyny, podesty), druga wciąż straszy ruiną (surowy beton, zardzewiałe rury, sterczące kable). Tam Robek Paluchosky, szef Realistycznego, wystawił monodram "Mc Gyver Paluchosky & end". Brud powoli wyłania się z ciemności, a wraz z nim zakapturzona postać. Robek gardłowym głosem - archaiczną techniką wokalną szamanów z republiki Tuwy - zawodzi: "I co? Iii-cooo?". Ciało napięte do granic wytrzymałości nagle się prostuje. Pada kpiarska odpowiedź: "I butoh" (współczesna japońska technika tańca polegająca na ekstremalnych napięciach mięśni). Nagle kaptur okazuje się bluzą hip-hopowca, który w rytm transowej muzyki "zakrzykuje" widzów punkową poezją. Występuje sam przeciw wszystkim i wszystkiemu, przeciwko systemowi. Niestety, bezradny bunt jednostki oddaje dość bezradna estetyka, pełna brudu i krzyku. Ta część przedstawienia czeka na gumk