Teatr Studio, w którym ostatnio powiew świeżości zapewnił nowo wybrany dyrektor artystyczny Bartosz Zaczykiewicz, rusza w sobotę z przedstawieniem Marka Fiedora (znanego m.in. z obsypanej nagrodami "Matki Joanny od Aniołów" w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu). Reżyser w swych inscenizacjach nie stroni od polityczno-społecznych kontekstów. Podobnie jest i tym razem. Spektakl "Bitwa pod Grunwaldem" nawiązuje do opowiadania Tadeusza Borowskiego pod tym samym tytułem, należącego do cyklu "Opowiadań oświęcimskich". Ukazuje on społeczność polską w stanie zawieszenia po wojennej tragedii, radość z odzyskanej wolności i powrót do kłótni i politycznych sporów. Historia znów zatacza koło. Doświadczenia wojenne i obozowe nie zweryfikowały poglądów bohaterów, po wygranej wojnie nadal przebywali w ciężkich warunkach bytowych, na łasce Aliantów, co tylko potęgowało frustrację, chęć odwetu, rekompensaty poniesionych strat i cierpień. Niesławna pamięć
Źródło:
Materiał nadesłany
POLSKA, Dziennik Bałtycki, nr 9
Data:
11.01.2008