EN

11.10.2012 Wersja do druku

Bistro Marylin

Obok teatru - Artur Pałyga dla e-teatru.

Dojrzała noc. Pusto. Bydgoszcz. Jest druga trzydzieści. W Bistro Marylin pod ścianą siedzi dwóch facetów. Młodszy (ale też nie taki młody) od trzech godzin sączy jedno piwo. Starszy pochrapuje. Za barem Marylin. Umyła już wszystko i pozostało jej tylko - nie zasnąć. W telewizorze "Krajobraz po bitwie", Olbrychski z Celińską, scena z Niemcem z laską. Ze ściany patrzy Marylin z Ameryki w słynnej pozie: Ojej, co się dzieje pod moją sukienką. Młody: Ale że Jedynka o tej porze, to się dziwię. Po czym następuje długa, długa cisza to znaczy leci film, a Marylin zza baru wykonuje ruchy markujące życie. ... ... ... ... A na przykład w Żninie nad Jeziorem Żnińskim w parku siedzą ptaki. I siedzą, i siedzą, i siedzą, i siedzą. I nie latają, ani nie chodzą, tylko siedzą, znaczy stoją. I siedzą, i siedzą, i siedzą. I mija godzina i nic. I siedzą. A potem śpią. A potem siedzą. I to jest życie? A taka jedna Ela mówi, że ma tak, �

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Artur Pałyga

Data:

11.10.2012

Wątki tematyczne