EN

31.01.2014 Wersja do druku

Biskup i spektakl zamordowani

"Bolesław Śmiały" w reż. Bartosza Zaczykiewicza w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Jan Bończa-Szabłowski w Rzeczpospolitej.

Słaba sztuka Stanisława Wyspiańskiego i taka jej realizacja w warszawskim Teatrze Polskim. W czasach ciągle powracającego sporu o miejsce Kościoła w państwie, debat o kształcie państwa świeckiego wybór sztuki "Bolesław Śmiały" Stanisława Wyspiańskiego jest jak najbardziej wskazany. Logiczne uzasadnienie nie zawsze wystarcza, o czym świadczy ta premiera. Porwać się na "Bolesława" jest przedsięwzięciem śmiałym, bo to nie najlepsza sztuka Wyspiańskiego. Jacek Popiel zdawał sobie z tego sprawę, bo do scenariusza włączył inne teksty Wyspiańskiego. Nie pomogło to całej opowieści. Powstał spektakl jałowy, niespójny i zawieszony w próżni. Niespójność nie jest zresztą żadnym odkryciem. Wkładkę obsadową uzupełniono dość kuriozalną informacją, że kształt artystyczny spektaklu "jest wynikiem różnych stanowisk estetycznych i interpretacyjnych reżysera Bartosza Zaczykiewicza oraz dyrektora Andrzeja Seweryna". Nie wiem, jaka była pierw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Biskup i spektakl zamordowani

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita online

Autor:

Jan Bończa-Szabłowski

Data:

31.01.2014

Realizacje repertuarowe