Minęło już dwadzieścia lat, odkąd dawny Teatr Domu Wojska Polskiego stał się Teatrem Dramatycznym miasta stołecznego Warszawy. W ciągu tego czasu scena w Pałacu Kultury i Nauki zajęła ważne i widoczne miejsce na kulturalnej mapie stolicy. Przy okazji uroczystego jubileuszu trudno nie potrącić osobistej struny. Niżej podpisany chce zatem wyznać, że od kilku czy kilkunastu lat, odkąd systematycznie i w miarę dokładnie śledzi warszawskie życie teatralne, pozostaje wiernym kibicem - jeśli tak można powiedzieć - tej sceny. Z nią związane są liczne moje wielkie przeżycia i wzruszenia teatralne. Bogactwo i wszechstronność repertuaru, w którym jest miejsce na klasykę polską i obcą, a także sztuki współczesne (od Durrenmatta do Mrożka czy Gombrowicza), współpraca z wybitnymi inscenizatorami, świetny zespół aktorski z Gustawem Holoubkiem - obecnym dyrektorem - na czele, wreszcie gościnność Dramatycznego, z jaką przyjmuje zespoły z innych ośrodk�
Tytuł oryginalny
Bis dla Dramatycznego
Źródło:
Materiał nadesłany
Zwierciadło nr 48