"Bierzcie i jedzcie" w reż. Moniki Strzępki w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Pisze Katarzyna Pachelska w Polsce Dzienniku Zachodnim.
Nowy musical duetu Strzępka-Demirski "Bierzcie i jedzcie" to szaleństwo. Nie brakuje błyskotliwych scen, ale ciągnie się on jak jelito cienkie. W sobotę odbyła się nie tyle przedpremiera, co pierdpremiera w Teatrze Rozrywki. W nowym spektaklu muzycznym Paweł Demirski (dramaturg) i Monika Strzępka (reżyseria) pokazują, że nic, co ludzkie, nie jest im obce. Równolegle z planem realnym rozgrywają się sceny w organizmie głównego bohatera. W rolach głównych: serce, organiczna żywność, białko, insulina, cholesterol, serotonina i... kupa. Biała kurtyna w kształcie pupy, z odpowiednim wycięciem pośrodku wcale nie jest tu metaforą. Gdy tylko gasną światła, słyszymy solidne pierdnięcie. Najpierw jedno, potem drugie, trzecie, i widzimy, jak z odbytu próbuje się wydostać, hmmm, kupa po prostu. Gdy jej (aktorowi wymazanemu brązowym czymś) się to udaje, rozpoczyna się akcja. Głównym bohaterem jest tracący libido 47-latek (Dariusz Niebudek), któr