"Cyrano de Bergerac", pięcioaktówka Edmonda Rostanda, zagościł na deskach Teatru Polskiego. Irena Świtalska z bielskiej sceny podkreśliła, że to jeden z najbardziej charakterystycznych tekstów francuskiej komedii. W sobotę teatr zaprezentował pokaz premierowy.
Reżyser spektaklu Paweł Aigner sięgnął po tłumaczenie nieżyjącej już Joanny Walter. "Bardzo sobie cenię jej literaturę, język, rodzaj rubasznego dowcipu. Ona z szerokim rozmachem pisała wierszem i to w taki sposób, że jej tłumaczenia (...) są bardzo proporcjonalne do naszych czasów" - powiedział. Aigner dodał, że skróty teksu, których dokonał, są niewielkie. - Kilka rzeczy zostało zamienione na krótkie sceny prozą, bo bardzo mi zależało na tym, aby widza nieco zdekoncntrować, by potem niektóre kwestie ładniej zabrzmiały wierszem - powiedział Aigner. "Cyrano de Bergerac" został napisany u schyłku XIX w. Opowiada historię XVII-w. poety Saviniena de Cyrano de Bergeraca, który z powodu długiego nosa ma kompleksy, co uniemożliwia mu wyznać miłość kuzynce. "Ta jeden z najbardziej charakterystycznych tekstów francuskiej komedii, balansująca na granicy gatunków: romansu, krotochwili i dramatu bohaterskiego" - podkreśliła Irena Świtalska