Koleje wycinają tysiące drzew rosnących przy torach, zniknąć mają także drzewa z centrum Bielska-Białej. Teatr Polski włączył się w ich obronę.
Kolejarze przekonując, że zmuszają ich do tego przepisy i chodzi o bezpieczeństwo, wycinają drzewa rosnące w odległości do 15 metrów od torów. W Bielsku-Białej koleje chcą wyciąć drzewa rosnące na odcinku od dworca aż do końca ulicy Sempołowskiej. Problem w tym, że drzewa rosnące w odległości do 15 metrów od torów to obecnie jedne z nielicznych, które jeszcze zostały w centrum miasta. Na ich gałęziach są gniazda wielu ptaków, drzewa dają schronienie także innym zwierzętom, m.in. borsukom. Ponad 4 tys. mieszkańców podpisało się pod petycją do władz miasta o uratowanie przeznaczonych do ścięcia drzew. Przy torach zawisły protestacyjne banery, odbyła się też pikieta pod ratuszem zorganizowana przez prężnie działającą grupę Bielszczanie dla Drzew. Trwa walka o uratowanie drzew Na razie o zgodę na wycinkę koleje jeszcze nie wystąpiły, ale w odpowiedzi dla grupy Bielszczanie dla Drzew można przeczytać, że zrobią to po zakończ