Podopieczni ośrodka dla nieletnich narkomanów sami wymyślili zakończenie przygotowanego przez siebie spektaklu. - Skończysz jako kupa śmieci - ostrzegają ze sceny.
Bielski Teatr Lalek "Banialuka". Na scenie i na widowni - młodzież. Uczniowie gimnazjów i szkół średnich. Wyglądają identycznie - takie same dżinsy, bluzy, końskie ogony u dziewczyn i pryszcze na twarzach niektórych chłopaków. Widzowie to uczniowie bielskich szkół. Po spektaklu rozejdą się do domów. Aktorzy wrócą do zamkniętego katolickiego ośrodka w Bielsku-Białej, w którym z uzależnienia od narkotyków leczą się nieletni. - Przyjechali tutaj z całej Polski. Im dalej są od domów i kolegów, tym lepiej. Trudniej im wtedy podjąć decyzję o ucieczce - tłumaczy ks. Zygmunt Mizia, wolontariusz Fundacji "Nadzieja", która prowadzi ośrodek. Mieszkańcy ośrodka biorą udział w jednym z projektów Bielskiego Stowarzyszenia Artystycznego "Teatr Grodzki". Udział w warsztatach teatralnych pomaga im w powrocie do normalnego życia. W Bielsku-Białej trwają Jesienne Dni Profilaktyki organizowane przez Fundację "Nadzieja" oraz urząd miejski. Pod okiem Ma