Premierowy pokaz komedii Williama Szekspira "Miarka za miarkę" zobaczą w sobotę widzowie na deskach Teatru Polskiego w Bielsku-Białej. Zdaniem autora adaptacji i reżysera Mikołaja Grabowskiego, temat sztuki jest tak dojmujący, że warto się za niego zabrać.
W "Miarce za miarkę" książę Wincencjo opuszcza tron i przekazuje władzę młodemu namiestnikowi Angelo. Sam w przebraniu mnicha podgląda jego poczynania. Angelo surowo egzekwuje prawo, m.in. piętnując stosunki pozamałżeńskie. Zdobytą władzę wykorzystuje do zdobycia kobiety - mniszki. Opuszcza ona klasztor, by wybłagać łaskę dla swojego brata Klaudia, którego narzeczona zaszła w ciążę. - Angelo pokochał swój urząd i siebie na nim. Pokochał władzę i lubi jej nadużywać; karać w sposób zdecydowany i ostateczny. () Mniszka jest proszona o uratowanie brata. Namiestnik proponuje jej "łóżko" za jego głowę. Tu zaczyna się piekło dziewczyny. () Tu jest kwestia naszych rozstrzygnięć dotyczących tego, co się dzieje z ludźmi, którzy kochają władzę. I co się dzieje z resztą społeczeństwa? - mówił Grabowski podczas spotkania z dziennikarzami przed premierą. Szekspir napisał "Markę za miarką" jako komedię. - Wszystko brzmi równocześ