To będzie spektakl, jakiego jeszcze nie mieliście okazji oglądać. Przynajmniej tak wynika z zapowiedzi "Makbeta", którego premiera zaplanowana jest na piątek 18 marca w Teatrze Polskim.
Z jednej strony bowiem ma to być przedstawienie wierne literackiemu pierwowzorowi, a więc osadzone w czasach średniowiecznych, ze scenami bitew na miecze, śpiewami i tańcami dworskimi oraz aktorami odzianymi w kostiumy stylizowane na tamtą epokę, pięknie mówiącymi wierszem. Z drugiej zaś strony - będzie to "Makbet" podszyty akrobacją. Nie braknie salt wykonywanych przez bohaterów, fruwających pod teatralnym sufitem postaci i zapadających się pod ziemię zjaw. Ma być też sporo żywego ognia, dymów i efektownej gry świateł. - Uważam, że tak właśnie należy inscenizować Szekspira. Być mu wiernym, ale jednocześnie starać się zaskoczyć widza ciekawą warstwą wizualną - zapowiada Grzegorz Suski, reżyser "Makbeta", choreograf i mistrz w wykonywaniu salta. Każdy z nas po trosze jest Makbetem Jaka myśl przewodnia przyświecała mu podczas realizowania spektaklu? Ano taka, że Makbet to po trosze każdy z nas. Bo każdy z nas jest w stanie poświęcić