Spektakl "Sen nocy letniej" w wykonaniu bielskiego Teatru Banialuka zainaugurował w czwartek VI Międzynarodowy Festiwal Sztuki Lalkarskiej. To jedno z najbardziej prestiżowych wydarzeń światowej sceny lalkowej.
- Mamy naprawdę wysoką rangę i robimy wszystko, by tę pozycję utrzymać. Bielsko-Biała jest postrzegane jako istotny ośrodek dla konfrontacji i rozwoju sztuki lalkarskiej, a na festiwal chce przyjeżdżać bardzo liczne grono obserwatorów - powiedziała dyrektor imprezy i szefowa bielskiego teatru lalek Banialuka Lucyna Kozień. Do niedzieli w Bielsku-Białej widzowie zobaczą 24 przedstawienia piętnastu teatrów z dwunastu krajów. Zaprezentują się zespoły m.in. z Hiszpanii, Indonezji, Izraela, Portugalii, Ukrainy i Włoch. Zdaniem Lucyny Kozień program tegorocznej edycji festiwalu został tak skonstruowany, aby zaprezentować publiczności spektakle istotne dla sztuki lalkarskiej. "To nie jest prosty zbiór przedstawień. Dobierając repertuar chcieliśmy pokazać nowe kierunki poszukiwań w sztuce lalkarskiej, której głównym wyróżnikiem jest współcześnie zmieniająca się forma. Zaprosiliśmy teatry, które przyciągną widza i powiedzą mu coś istotnego