Niech nikogo nie zmylą słynne imiona w tytule nowej premiery na Małej Scenie. Sztuka "Romeo, Julia i czas" Igora Śebo rzeczywiście odwołuje się do tragedii Williama Szekspira, ale czerpie z niej tylko inspirację.
Igor Śebo - słowacki pisarz i reżyser, mieszkający w Czechach - znany jest polskiej publiczności z tego, że lubi na scenie eksperymentować. Tym razem założył, że bohaterowie "Romea i Julii" nie weszli do historii dramaturgii samobójczą śmiercią, lecz przeżyli. A skoro ocaleli przed fatum, to jak mogły potoczyć się ich losy? No cóż, jak każdego innego małżeństwa, które musi walczyć o swoją miłość z kłopotami dnia codziennego, upływającym czasem i przemijającą urodą.... Wyszła z tego współczesna komedia obyczajowa o poezji i prozie życia. I o tym, że młodzieńczą fascynację partnerem, wcześniej czy później, muszą wzbogacić: zaufanie i przyjaźń. Sztuka napisana jest tylko dla dwojga aktorów, którzy mają jednak okazję pokazać, co naprawdę potrafią! W Teatrze Polskim w Jego i Ją wcielają się: Grażyna Bułka i Adam Myrczek. Reżyseruje autor, scenografia -Ewa Satalecka.