Wiele nowości, sporo rzeczy sprawdzonych, ukłon w stronę młodej widowni i młodych twórców. Tak w skrócie można streścić to, co będzie się działo w bielskim Teatrze Polskim w nowym sezonie.
- Odnotowaliśmy wyniki, jakich nie zna powojenna historia naszego teatru! Udało nam się przyciągnąć o 40 procent widzów więcej. Sprzedaż biletów na spektakle grane na Dużej Scenie wzrosła o 97 procent - Witold Mazurkiewicz, dyrektor artystyczny i naczelny bielskiego teatru wraca na chwilę do przeszłości. - W nowym sezonie postaramy się sami ze sobą pości-gać w zdobywaniu kolejnych widzów - zapowiada. Receptą na sukces ma być mieszanka starego z nowym, połączona z wyraźnym okiem puszczanym w stronę młodej widowni i młodych twórców. Do szuflady z napisem "sprawdzone" wrzucić należy cykl "Primus Inter Pares", w ramach którego na bielską scenę zapraszane są ikony polskiego aktorstwa. We wrześniu cykl powraca, a wraz z nim pojawi się Adam Ferency w przedstawieniu "Machia". Kontynuowane będą "Spektakle bez barier" z audioskrypcją dla niewidzących oraz tłumaczeniem na język migowy dla niesłyszących. Sezon 2014/15 oprócz sprawdzonych spektakli -