Dobiegło końca święto międzynarodowego lalkarstwa w Bielsku-Białej.
Od piątku rana do środy na kilku scenach oraz w plenerze można było obejrzeć spektakle w ramach Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Lalkarskiej, czyli zapoznać się z bardzo różnorodną ofertą teatralną z wielu zakątków świata. W festiwalu wzięli udział wielcy mistrzowie tej sztuki, z obchodzącym w tym roku jubileusz 65-lecia bielskim Teatrem Lalek Banialuka. Przyjechali nawet egzotyczni goście z Iranu i Chin. Przebywającym w stolicy Podbeskidzia od początku festiwalu dopisała pogoda, więc oprócz występowania i podziwiania kolegów zwiedzali miasto i okolice, poza tym uczestniczyli w seminariach, warsztatach, wystawach, spotkaniach i pokazach filmowych. W środę wieczorem, już po zamknięciu tego numeru "Kroniki", ogłoszono werdykt i wręczono medale, ale jak zapewniali nas uczestnicy, największą przyjemnością była dla nich możliwość pokazania swych umiejętności festiwalowym rywalom i publiczności oraz konfrontacja tradycyjnego teatru lalkowego ze