Przedstawienia czwartego dnia festiwalu - a jest ich aż sześć - są bez wyjątku polskie. Poranek będzie należał do dzieci.
Na Dużej Scenie Banialuki o godz. 9.00 zobaczą "Odlot" Teatru Animacji z Poznania. Przedstawienie o wspólnej, ryzykownej podróży dwóch ptasich podrostków - białego i czarnego bociana - z Południowej Afryki do Polski pokazuje, jak trudno jest akceptować cudzą odmienność i przełamywać uprzedzenia rasowe. O tej samej porze na Małej Scenie Teatru Polskiego "Cudowna podróż Edwarda Tulana" - historia bez słów o nauce miłości, empatii i umiejętności współżycia w rodzinie, rozgrywająca się w świecie zabawek. Przedstawienie Klaipeda Puppet Theatre z Litwy zostanie pokazane jeszcze drugi raz - o godz. 12.15. Wielki przebój teatralny, czyli "Piekło-Niebo" z Wrocławskiego Teatru Lalek to baśniowe widowisko, rozgrywające się między ziemią, niebem i piekłem. Spektakl o mamie, która zamierza wrócić z zaświatów do zostawionego na ziemi synka zobaczymy na Dużej Scenie Teatru Polskiego o godz.10.30. Jakie propozycje dla starszych widzów? "Huljet Huljet"