"Szymanowski i taniec" w choreogr. Jacka Przybyłowicza, Ewy Wycichowskiej i Emila Wesołowskiego w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Katarzyna K. Gardzina w Życiu Warszawy.
Pierwsza premiera sezonu w Teatrze Wielkim połączyła trzy wizje choreograficzne z niełatwą muzyką Karola Szymanowskiego. Wieczór rozpoczął Jacek Przybyłowicz taneczną interpretacją III Symfonii o podtytule "Pieśń o nocy". Skupił się na wypełnieniu sceny niewielką grupą tancerzy, posługując się ozdobnym gestem i ruchem pełnym detali, które najlepiej sprawdzają się w małych formach. Pomysłowość niektórych fragmentów i wzruszający finał potwierdzają, że Przybyłowicz to jeden z najbardziej utalentowanych choreografów młodego pokolenia. Całkowitą zmianę nastroju i myślenia o muzyce i zawartej w niej treści zaproponowała Ewa Wycichowska w "Stabat Mater", do którego wróciła po ponad 20 latach. Wszystko podporządkowane jest treści. Widzimy Matkę Bolejącą, Ukrzyżowanego, opłakiwanie. Przez scenę przeciągają ludzie-krzyże w myśl słów "krzyża zamknę się obrazem". To piękny, poruszający obraz, jednak czuje się, że ta choreograf