Po raz pierwszy w życiu, po 57 latach na scenie, pozwalam sobie napisać parę stów w sprawie recenzji z widowiska w Syrenie pt. "Biedny B.B.". Nie uważam je za rewelację, ale ponieważ w bardzo młodym wieku byłem na berlińskiej prapremierze "Opery za trzy grosze" i znam kabaret niemiecki tamtych czasów, muszę powiedzieć, że "BB" bardzo tamtą atmosferę przypomina. I ludziom coś w ogóle o tym mówi. Recenzentom może się coś podobać lub nie. To sprawa ogólnoludzka, ale czytelnicy muszą się dowiedzieć prawdy o przedstawieniu. To jest ich prawo, a tego właśnie w recenzji zabrakło.
Tytuł oryginalny
"Biedny B.B."
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 38