Długo cyzelował poszczególne słowa Fiodor Dostojewski, zanim zdecydował się ukazanie światu utworu oznaczającego jego literacki debiut. Decyzja ta zrodziła się w maju 1845 roku, a owym utworem byli "Biedni ludzie". Obawy przyszłego autora "Zbrodni i kary" okazały się słuszne. Ambicja bowiem twórczego zamiaru zburzyć zapragnęła wypracowane przez początek wieku kanony. Powieść o nieodwzajemnionej miłości starszego urzędnika do nieletniej dziewczynki wyrastała wprawdzie z Gogolowskiego pnia analizy mroków duszy całego zastępu radców tytularnych, ale od razu niepokoiła wyrastającym obok i oplatającym ten pień dzikim pędem. Stwarzał go stopień sarmowiedzy, jakim Dostojewski obdarzył odrażającego gryzipióra "dziewiątej kategorii", co było przecież zupełnie obce patologii bohaterów "Płaszcza", "Nosa" czy "Pamiętnika wariata". Makar Diewuszkin, którego znaczące nazwisko tłumaczyć można jako "dziewiczo-cnotliwy star
Tytuł oryginalny
Biedni, ale piękni
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Polski nr 30