VII Warszawski Pałac Teatralny podsumowuje krótko Jolanta Gajda-Zadworna w Życiu Warszawy.
Święty w dżinsach wyprzedził królika z księżyca, pokonał władcę węszącego wszędzie spisek i nie dał szansy zakochanemu w jaskółce kotu. Publiczność zakończonego w sobotę VII Warszawskiego Pałacu Teatralnego przyznała Grand Prix spektaklowi "O mniejszych braciszkach św. Franciszka" [na zdjęciu] Opolskiego Teatru Lalki i Aktora. Przez sześć dni w Pałacu Kultury prezentowane były spektakle zrealizowane z myślą o młodych widzach. Pokazano osiem przedstawień. Cztery brały udział w plebiscycie publiczności. "Murdas. Bajka" białostockiej Grupy Coincidentia sięgała po tekst Stanisława Lema. Wspomagając się czarnym humorem pokazywała niszczycielską moc władzy, która trafia w ręce słabego człowieka. "Jaskółeczka" grała nastrojem i plastyczną formą nawiązującą do malarstwa Salvadora Dali. Była peanem na temat miłości, niekiedy równie surrealistycznej, jak sposób jej przedstawienia przez Teatr Baj Pomorski z Torunia.