EN

8.03.2005 Wersja do druku

Białysztuk vol. 2

Festiwal "Białysztuk" w Białymstoku omawia Jerzy Szerszunowicz w Kurierze Porannym.

W sobotę [5 marca] w Akademii Teatralnej w Białymstoku miało miejsce czytanie dramatu "0-1-0" Krzysztofa Bizio [na zdjęciu]. - W matematyce wszystko można opisać ciągami zer i jedynek, pomyślałem, że można opisać ludzkie emocje przy użyciu pary aktorów - tłumaczył Bizio, obecny na spotkaniu z publicznością. - Kolejne sceny odnoszą się do siedmiu grzechów głównych. Bizio opowiadał m.in. o swoich doświadczeniach w pracy z reżyserami. - Napisałem "Toksyny" z myślą o dwóch aktorach. Kiedy zobaczyłem inscenizację, w której grały trzy kobiety, zrozumiałem, do czego zdolny jest reżyser. Szalenie istotne jest wykonanie prapremierowe - ono rzutuje na wszystkie następne inscenizacje. Ale nie jest to zasada. Gdy pani Krystyna Janda wyreżyserowała "Porozmawiajmy o życiu i śmierci" myślałem, że tego nie można już przeskoczyć. Zmieniłem zdanie, gdy zobaczyłem inscenizację z wykorzystaniem baletu... - Czasem oglądając premierę swojego dramat

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Białysztuk vol. 2

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Poranny nr 55/07.03.05

Autor:

(JER) Jerzy Szerszunowicz

Data:

08.03.2005