EN

21.01.2015 Wersja do druku

Białystok. Zadłużona Opera z niską dotacją

775 tys. zł - tyle zostało w tegorocznym budżecie Białegostoku na działalność należącej do marszałka województwa Opery i Filharmonii Podlaskiej. Kwota ta nie zadowala muzyków. Najprawdopodobniej zostanie jednak zwiększona.

"[Zwracamy się] z gorącym apelem i wnioskiem o utrzymanie dotacji celowej dla Opery i Filharmonii Podlaskiej Europejskiego Centrum Sztuki co najmniej w dotychczasowej wysokości" - zaapelowali do radnych i prezydenta miasta w liście otwartym członkowie Związku Zawodowego Polskich Artystów Muzyków Orkiestrowych działającym przy OiFP. Apel ten na budżetowej sesji rady miasta odbił się jednak bez większego echa. Choć prezydent Tadeusz Truskolaski początkowo proponował taką dotację, jak w latach 2012-2013, czyli 2 mln zł, potem zgodził się na uszczuplenie jej o 100 tys. zł i przeznaczenie pieniędzy na rehabilitację osób niepełnosprawnych. Największej kulturalnej placówce regionu nie sprzyjali zwłaszcza radni PiS. Pieniądze woleli przeznaczyć na podwyżki dla pracowników szkół, etaty w świetlicach oraz budowę hali sportowej przy białostockim gimnazjum nr 9. - Opera Śląska przygotowuje premiery za 500-700 tys. zł. Pracuje tam 250 osób, duż

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zadłużona Opera z niską dotacją. Może zabraknąć na produkcje

Źródło:

Materiał nadesłany

www.bialystokonline.pl

Autor:

Ewelina Sadowska-Dubicka

Data:

21.01.2015

Wątki tematyczne