W niedzielę Stowarzyszenie Fabryka Bestsellerów odbierze Nagrodę Artystyczną Prezydenta Miasta. Na podium w trakcie przypinania medali każdy wypręży pierś, więc trudno będzie zebrać myśli, ale kilka rzeczy warto przy tej okazji zauważyć - pisze Marek Kochanowski w Gazecie Wyborczej - Białystok.
Szerokie ulice potrzebują ludzi o szerokich horyzontach, kulturalno-społeczna tkanka Białegostoku jest wątła, my ją chcemy wzmacniać, bo to jest droga do miasta pełnowartościowego i nowoczesnego zarazem. Czy uważamy, że ta nagroda nam się należy?Nie czekaliśmy na nią z zapartym tchem, jako aktywni uczestnicy życia kulturalnego miasta - wiedzieliśmy, że jest jeszcze kilka organizacji, które sami, ze względu na zasługi, "przepuścilibyśmy w kolejce" do statuetki. My zajmujemy się jedynie warsztatami literackimi, festiwalami, wycieczkami literackimi, panelami. Nie wszystko nam wyszło, cały czas się uczymy, po drodze upadł chociażby pomysł stworzenia pisma literackiego. Jeśli zaś już z czegoś jesteśmy dumni, to był to raczej efekt współpracy z ludźmi, którzy nam pomagali, a nie nasza samodzielna aktywność: od władz uniwersytetu, pracowników departamentów kultury po dyrektorów zaprzyjaźnionych instytucji i zwykłych fascynatów. Czy jako Fabryka