Czekaliśmy dwa lata i oto już za tydzień lalki z kilkunastu krajów świata pojawią się w Białymstoku. Co przywiozą Finowie, co Węgrzy, a co Izraelczycy?
Białystok znów zamieni się w centrum młodego lalkarstwa - za sprawą Międzynarodowego Festiwalu Szkół Lalkarskich. To jedyny taki festiwal w Polsce, w którym swoje talenty przed sobą nawzajem i miejscową publicznością prezentują studenci uczący się gry lalką. Imprezę wymyśliła białostocka Akademia Teatralna, organizuje ją co dwa lata, teraz przyszedł czas na czwartą edycję. Lalki z drutu i pianki W tym roku do Białegostoku przyjedzie 15 szkół, parę z nich to dobrzy znajomi, m.in. z Jerozolimy - The School of Visual Theatre (niektórzy pamiętać mogą aktorów stapiających się wręcz z lalką naturalnego wzrostu i jeżdżących na wrotkach), z fińskiego Turku (Turku University of Applied Sciences) czy z Wielkiej Brytanii (Central School of Speech and Drama). Poza tym przyjadą też szkoły z Węgier, Niemiec, Słowacji, Ukrainy, Rosji, Bułgarii, Czech. Teatry grać będą na kilku scenach wcentrum (AkademiiTeatralnej i Białostockim Teatrze Lalek) p