Miasto to miejsce nie tylko pełne możliwości, ale też pokus i niebezpieczeństw. Uwspółcześnioną wersję bajki o Czerwonym Kapturku napisała Marta Gusniowska. Premiera "Sprawy Kapturka Cz." jeszcze przed wakacjami.
Mówi się o czymś takim, jak miejska dżungla - rozpoczyna opowieść Justyna Schabowska, reżyserka nabierającej już realnego kształtu nowej bajki muzycznej w operze przy Odeskiej. I z zapałem opowiada o swoim pomyśle na Kapturka w XXI wieku. - Wymarzyłam sobie tego Kapturka, który byłby trochę zadziorny, trochę buńczuczny, trochę współczesny i Marta Gusniowska weszła razem ze mną na tę ścieżkę - mówi Schabowska. Ich Kapturek będzie miejskim dzieciakiem, który wchodzi w życie i musi się z nim zderzyć. Zamiast lasu będzie miasto - pełne niebezpieczeństw, ale i pokus. - Starałam się nie ingerować w pracę Marty Guśniowskiej, bo mam do niej pełne zaufanie - wyznaje Schabowska. -W momencie, kiedy zobaczyłam tekst okazało się, że zaufanie tylko rośnie. I dlatego w "Sprawie Kapturka Cz." pojawi się Wilk, który tylko czyha, aby pożreć dziewczynkę i jej Babcię. Będzie też Detektyw, którego wynajęła Mama Czerwonego Kapturka, zaniepokojona